sobota, 19 kwietnia 2014

Nano rozpylacz Noble Lashes - utwardź klej w kilka sekind!

Wiadomość o cudownych właściwościach mini nawilżacza obiegła już cały świat. Choć dla wielu wcale nie będzie zaskoczeniem, że obecność wilgoci przyspiesza wysychanie kleju i wydłuża jego czas wiązania, postanowiłam o tym napisać. 
Bohaterem dzisiejszego postu jest Nano rozpylacz. Postaram się wam wytłumaczyć, dlaczego jest on taki skuteczny i dlaczego każda stylistka powinna go mieć.
Pierwszy raz o nano rozpylaczu usłyszałam na początku 2014 roku od koleżanki z Francji (Gosiu, serdecznie cię pozdrawiam), używała ona go na koniec aplikacji, bardzo chwaliła wygodę i skuteczność. Zapragnęłam go mieć, rozglądałam się na targach kosmetycznych za podobnymi urządzeniami. Nano rozpylaczy, jak się okazało, istnieje mnóstwo a służą one zazwyczaj do nawilżania skóry twarzy. Po powrocie z konferencji Lash Time czekała na mnie w domu niespodzianka od Noble Lashes. Dostałam w prezencie właśnie ten długo poszukiwany obiekt moich westchnień:


W zestawie znajduje się:
  • nano rozpylacz, 
  • wygodny aplikator do uzupełnień płynu,
  • eleganckie i funkcjonalne etui, 
  • instrukcja obsługi w j.angielskim.
W górnej części tylnej strony urządzenia znajduje się pojemnik na wodę. W zależności od tego, jak często i z jakim entuzjazmem będziemy używać nano rozpylacza, niezbędne będą częstsze bądź rzadsze uzupełniania płynu. Powiem wam, że ja wykonuję tę czynność nadzwyczajnie często. Porównywałam swoje spostrzeżenia z obserwacjami koleżanek i się okazało, że na tyle samo klientek zużywam kilkakrotnie więcej wody. Widocznie dłużej w to się bawię,  szkoda, że w dzieciństwie nie miałam takiej zabawki :) 

I właśnie do uzupełnienia płynu bardzo dobrze się sprawdza dodany do zestawu podręczny i użyteczny aplikator, ma on wąski dziubek, dzięki czemu można uzupełnić poziom wody w kilka sekund. Opakowanie nano rozpylacza nie zawiera baterii, a będą nam potrzebne 4 male paluszki typu AAA. Czyli po tym, jak obmacałam całą paczuszkę, udałam się do sklepu. Najbliższy był Carrefour, znalazłam tam wszystko, co potrzebowałam do szczęścia: wodę demineralizowaną i baterie.

Producent zaleca stosowanie właśnie wody demineralizowanej. Zwykła woda z pod kranu się nie nadaje, osady z kamienia mogłyby znacznie skrócić czas eksploatacyjny nano rozpylacza. Za litrową butelkę wody destylowanej zapłacimy ok 1,50zł. Taka pojemność wystarczy nam na dłuuuugo.

Kiedy włożymy baterie i napełnimy pojemnik na wodę, urządzenie jest gotowe do użycia. Wystarczy jedynie przesunąć przedni panel do dołu. Żeby strumień mgiełki był stały, należy ruszać urządzeniem. Ja wykonuję nim ruchy poziome, nawilżając nie tylko obszar rzęs, lecz również czoło, policzki, podbródek.
Kilka razy próbowałam zrobić zdjęcia do tego postu i piekielnie ciężko mi było uchwyć strumień mgiełki - automatycznie przestawałam ruszać ręką i niemiłosiernie nawilżałam tylko ten mały obszar, gdzie ta mgiełka akurat była skierowana ( a to wcale nie jest przyjemne. ja oczywiście tego nie widziałam, bo patrzyłam przez aparat fotograficzny :) Natomiast udało mi się zrobić kilka dobrych ujęć podczas szkoleń. Magda K., Julia S., dziękuję wam za pomoc, zdjęcia wyszły cudowne:
Rzęsy zrobiła moja kursantka
Na zdjęciu u góry można zobaczyć jak słodko w rzeczywistości wygląda różowy nano rozpylacz. Rozpylamy mgiełkę w odległości 15-30cm od twarzy. Jeżeli macie nowe baterie, to strumień mgiełki będzie dość obfity, warto wtedy zachować odległość ok 30cm. Jeżeli baterie są już troszkę zużyte, to i strumień mgiełki będzie słabszy. A  jeżeli wasz nano rozpylacz nie działa przy jednoczesnym mruganiu lampki kontrolnej, to oznacza, że pora na wymianę baterii. Tę cenną wskazówkę otrzymałam od koleżanki Kasi, która na początku myślała, że jej urządzenie jest zepsute ;)
Rzęsy zrobiła moja kursantka
Działanie nano nawilżacza jest bardzo pozytywnie odbierane przez klientki, wiele pań pyta, gdzie można go nabyć. Do codziennego nawilżania twarzy zamiast wody destylowanej można użyć wody termalnej.
Rzęsy zrobiła moja kursantka
Rzęsy zrobiła moja kursantka
Rzęsy zrobiła moja kursantka
Dla mnie jako stylistki rzęs nano rozpylacz spełnia dwie najwazniejsze funkcje:
  1. W krótkim czasie utwardza klej.
  2. Diametralnie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia alergii. A u klientek, które są w toku odczulania wspaniale łagodzi objawy.
Bardzo często pytacie mnie, czy kropelki wody nie zaszkodzą wiązaniu klejowemu. Jeżeli strumień mgiełki będzie zbyt intensywny i na rzęsach osadzą się kropelki wody, to jestem pewna, że nic się nie stanie, nie musimy tym się przyjmować. Wiązanie klejowe wcale na tym nie ucierpi.

Dlaczego to działa?


Długo szukałam informacji, dlaczego wilgoć jest istotnym elementem podczas zabiegu przedłużania rzęs. Życzliwa Joannah, wysyłała mi nawet instrukcję do badań laboratoryjnych nad skutecznością połączeń klejowych. Wiadomo było, że w temperaturze pokojowej kleje cyjanoakrylowe twardnieją w kilka sekund, oraz niezbędna dla tego jest choćby odrobina wilgoci. A tak przy okazji, zauważyliście może, że często dostajemy klej w woreczku, w którym znajduje się też pochłaniacz wilgoci?
Odpowiedź znalazłam w odcinku rosyjskiego Galileo. Kliknijcie na obrazek, przekieruje was do strony z trzyminutowym filmikiem :)
http://www.galileo-tv.ru/node/1763

Na początku prowadzący opowiada, że kleje szybkoschnące łączą elementy z niesamowitą prędkością. Powstaje więc intrygujące pytanie: dlaczego nie sklejają części urządzeń podczas wytwarzania? Tych części, z którymi klej ma bezpośrednią styczność podczas produkcji.
Głównym składnikiem kleju jest substancja, nazywana przez chemików cyjanoakrylem. I tajemnica tkwi w tym, że cyjanoakryl momentalnie twardnieje przy kontakcie z molekułami wody. Wystarczy nawet ta minimalna ilość, która znajduje się w powietrzu. W programie Galileo nie wierzy się w puste słowa, zawsze są one poparte ciekawym doświadczeniem. W naszym odcinku do eksperymentu potrzebne były metalowe tarcze, umieszczone w hermetycznym przezroczystym pudle. Warunkiem niezbędnym do pierwszego badania było suche powietrze wewnątrz pudła, czyli najpierw wilgotność praktycznie graniczyła z zerem. Po rozsmarowaniu kleju na powierzchni tarcz się okazało, że wcale nie chcą one się łączyć. duże wrażenie zrobiła na mnie obsmarowana klejem rękawiczka i to, że palce się nie skleiły :) 
W drugim podejściu zmieniła się jedynie wilgotność - tym razem sięgała ona do 60%. Posmarowane klejem tarcze skleiły się w kilka sekund a nadmiar kleju zepsuł badaczowi rękawiczki.
Wiedza ta jest wykorzystywana przy produkcji klejów cyjanoakrylowych - cały proces przebiega w środowisku, gdzie wilgotność jest zerowa.
No i jak na Galileo przystało, wykonano jeszcze jeden eksperyment, by się przekonać, że wilgotność nie tylko skraca czas schnięcia, lecz także daje trwałe wiązanie.

W przypadku przedłużania rzęs jest bardzo podobnie. Tylko uwaga! kleimy do suchych rzęs! Nano rozpylacz stosujemy po skończeniu aplikacji, wystarczy poczekać kilkanaście sekund. Te kilka sekund są też ważne, by nasz klej nie był zbyt mokry, kiedy zbliżymy się z mgiełką. Dlaczego to jest takie ważne, możecie się przekonać sami. Wystarczy zaaplikować kropelkę kleju na kamyczek i rozpylić nad nim mgiełkę. Co się stanie? Kto pierwszy napisze poprawną odpowiedź w komentarzu, ten dostanie ode mnie niespodziankę :)

Jeżeli górna warstwa kleju została utwardzona, to przestaje on parować. Dlatego wystąpienie u klientek alergii na klej jest znikome. W przypadku procesu odczulania nano rozpylacz fantastycznie łagodzi objawy uczulenia. Sprawdziłam to na kilku klientkach i jestem zauroczona rezultatem. Uważam, że jest to must have każdego, kto specjalizuje się w stylizacji rzęs.

Z tego, co się orientuję, to na razie nano rozpylacz jest dostępny wyłącznie w Noble Lashes, kosztuje 89zł, można go kupić tu.

24 komentarze:

  1. Czy chodzi o ten efekt, że gdy nałożymy mokry klej np. na mokra rzęsę to wysycha zostawiając biały osad?

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaak! Anastazja, poproszę dane do wysyłki niespodzianki na ala.rio@interia.pl :D gratuluję :D

      Usuń
  2. bardzo ciekawy eksperyment!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Alu, bardzo przydatny artykuł, mam pytanie:
    Dlaczego zatem należy unikać kontaktu z wodą przez 24 godz. bezpośrednio po aplikacji rzęs? ( oczywiście jeśli nie użyjemy nano)
    Pozdrawiam.Viola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, to jest bardzo dobre pytanie. To się wywodzi z czasów, kiedy były zupełnie inne kleje - wolnoschnące, trzeba było osuszać je dmuchawką i każda stylistka myślała, że do utwardzenia kleju potrzebne jest powietrze. Natomiast wszelkiego rodzaju utrwalacze były w płynie, zawierały wodę, teflon i resztę składników. Nanosiło się te utrwalacze właśnie na wiązanie klejowe. Choć u mnie tego typu wynalazki nie zdały egzaminu. Robiłyśmy z modelką natomiast eksperyment, by po aplikacji umyła buzię zimną wodą i rzęski super się trzymały. Natomiast gorący prysznic i łzy w pierwszej dobie po aplikacji destruktywnie wpływały na wiązanie klejowe. Z tego mogę wywnioskować, że woda musi być zimna, a taka właśnie jest mgiełka z nano rozpylacza.

      Usuń
  4. używałam nano rozpylacza- pożyczonego od koleżanki. Nie podobało mi się jednak zapięcie zabezpieczające przez wypływaniem wody. Przewoziłam nano w torebce i cała wyciekła! nie było sposobu inaczej zapiąc, zamknąć zbiornika. Przy przewożeniu, dla mobilnych stylistek musi być on pusty. Czy każde urządzenie tak się zachowuje czy też to wada tego jednego modelu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja cały czas swój przewożę z wodą w środku i wszystko jest w porządku. jest gumowa uszczelka, potem pokrywka, wszystko chowam w etui i jadę i nic się nie dzieję.

      Usuń
  5. ja wiem, że koleżanka ma ten sam problem - woda wycieka gdy nano jest skierowany zbiornikiem do dołu. Widocznie to ten egzemplarz jest wadliwy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy w swojej pracy spotkała się Pani z sytuacją,że po użyciu tego urządzenia klientki narzekają na to ,że wypada im więcej rzęs(nie chodzi o wymianę naturalnych) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie :D rozpylenie pary wodnej nie ma wpływu na cykl wymiany rzęs naturalnych :)

      Usuń
  7. Czy do norek również się nadaje to urządzenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź :) dziś właśnie były pierwsze testy ;) mam nadzieję że sprawdzi się u osób z alergią

      Usuń
    2. u osób z alergią na pewno przyśpiesza mi czas pracy, bo kleje dla alergików są potwornie wolnoschnące :)

      Usuń
    3. Alu czyli używasz go także w trakcie pracy? Jestem już szczęśliwą posiadaczką nano, dziś użyłam go po raz pierwszy, po skończonej aplikacji mama stwierdziła, że coś ją jakby piecze oczko po ściągnięciu płatków, właczyłam nano i odrazu przeszło :) tylko ciekawi mnie właśnie czy faktycznie w trakcie można używać?

      Usuń
    4. Alu czyli używasz go także w trakcie pracy? Jestem już szczęśliwą posiadaczką nano, dziś użyłam go po raz pierwszy, po skończonej aplikacji mama stwierdziła, że coś ją jakby piecze oczko po ściągnięciu płatków, właczyłam nano i odrazu przeszło :) tylko ciekawi mnie właśnie czy faktycznie w trakcie można używać?

      Usuń
  8. A czy ta mgiełka to nie jest to samo co woda termalna w sprayu? Czy masz może porównanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. urządzenie nano rozbija wodę na mniejsze cząsteczki, niż ma woda termalna w sprayu, podobno w wielkości tych cząsteczek tkwi właśnie sens tak skutecznego współdziałania z klejem.

      Usuń
  9. Noble Lashes to spełnienie marzeń dla każdej profesjonalnej kosmetyczki. Posiadają niezwykły asortyment. PRIMA BELLA!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam, przeczytalam dokladnie Pani wpis i prosze o pomoc odnosnie kleju. Niestety od jakiegos miesiac klej slizga mi sie na rzesach naturalnych, nie chce sie przykleic. Jak zostawie na chwile na rzesie to przyklei sie ale to jest zludne poniewaz po jakims czasie moge bez problemu te rzese odczepic (praktycznie sama odpada jak ja trace). Ponadto klej bardzo szybko wysycha mi na podkladce i musze co chwilke dokladac kropelke (okolo 20, 25razy). Klej zaczyna sie ciagnac i robia sie grudki. Zastanawiam sie czy to jest powodem zbyt suchego lub wigotnego powietrza w pomieszczeniu. Czesto wietrze pokoj i taki problem z klejem jest od miesiaca, gdy skonczyl sie okres grzewczy. Prosze o pomoc bo juz nie mam pomyslu co jest nie tak, Pracuje w ten sam sposob, klej przechowuje w pudelku w pokoju, wciaz tak samo, Klej jest nowiutki, zakupiony wczoraj i tak samo jak inne sie zachowuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. witam p.Alu stylizacją rzęs zajmuję się już od jakiegos czasu.Kiedyś robiąc metodę 1:1 nie pamietam, abym miała problemy z sypiącymi się rzęsami. Teraz robiąc objętościówke stało sie to standardem.Postanowiłam pomóc sobie w tej sytuacji i kilka dni temu nabyłam nano rozpylacz,licząc na to iż wydłuży mi trwałośc aplikacji. Użyłam dosłownie na kilku klientkach pare dni temu, nie znam jeszcze opini tych klientek na temat trwałości ich aplikacji. Zastanawia mnie tylko-powtarzamy klientkom po skończonej aplikacji aby unikały wody, pary itp.a same w dniu zabiegu traktujemy klientkę czasteczkami wody. Prosze mi to wyjaśnić, dla mnie to zaprzeczenie tego przed czym ostrzegamy klientkę.Dziękuję. Pozdrawiam. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń